*** Trzy tygodnie później***
Nareszcie pozbyłem się niewygodnego gipsu z mojej ręki. Po jego ściągnięciu bardzo dziwnie się czułem. W końcu mogłem normalnie poruszać dłonią. Wychodząc ze szpitala cały czas ją dotykałem. W takich momentach dziękuję losowi, że jestem zdrowy i nie mam żadnych uszczerbków. Wiem, że czekają mnie jeszcze ćwiczenia przywracające sprawność, ale to nie jest ważne.
Nathalie zgodziła się przyjąć dziewczynę z wymiany. Widzę po niej, że się cieszy, ale zarówno martwi zbliżającą się sesją.
Przemierzałem ulice miasta, które były już udekorowane świątecznymi ozdobami. Oglądałem wystawy sklepów, z zamiarem kupna jakiegoś ślicznego prezentu pod choinkę dla mojej ukochanej. Tylko co to ma być? Może powinienem poradzić się jakieś dziewczyny. Najlepiej by było zapytać się Stacy, ale ona za mną nie przepada. Jednak zna Nathalie i wie co lubi. Zastanawiałem się również czy zbliżające się święta spędzę z Nathalie. Może w końcu będzie mi dane poznać jej rodziców. Po kilkunastu minutach szybkiego marszu otworzyłem drzwi do domu. Rozebrałem się schowałem papiery do szafki. rozsiadłem się na kanapie w salonie. Wtedy w całym pomieszczeniu rozniósł się dźwięk mojego telefonu.
-Hej kochanie. Wróciłeś już ze szpitala?- zapytała z troską Nathalie.
-Tak przed chwilką. Czuję się teraz taki wolny.-usłyszałem jej słodki śmiech.-O której kończysz?
-Powinnam być w domu po 17. Pojadę jeszcze po zakupy na kolację.
-Będę na Ciebie czekał skarbie. Kocham Cię.
- Ja Ciebie bardziej.-odpowiedziała dziewczyna i rozłączyła się. Odłożyłem telefon na szafce i sięgnąłem po laptopa w celu szukania prezentu świątecznego. Niestety nic nie znalazłem, dlatego postanowiłem jednak skorzystać z pomocy Stacy. W kalendarzu Nathalie znalazłem jej numer i napisałem sms'a . Mimo iż dziewczyna była zdziwiona moją prośbą i opierała się, w końcu zgodziła się pójść ze mną na zakupy. Umówiliśmy się o 15 w centrum handlowym. 14:30. Trochę mało czasu. Zdążyłem szybko się odświeżyć i pojechać. Stacy czekała na mnie na parkingu kończąc palić papierosa.
-Ale się niszczysz przez te fajki dziewczyno.
-Witam profesorze. No cóż to jest mój wybór.- wyczuwałem w jej głosie, że trzyma mnie na dystans.
-Chyba wygodniej będzie jak przejdziemy na ty. Liam- uśmiechnąłem się i podałem jej dłoń.
-Stacy. Miło mi.- obydwoje zaczęliśmy się śmiać i zmierzyliśmy w kierunku sklepów.
-W takim razie Liam co chcesz jej kupić?
-Gdybym ja to wiedział. Miałem nadzieję, że to właśnie ty mi pomożesz.
- No to uderzamy do jubilera.
***Dwie godziny później***
Nigdy więcej nie pójdę z nią na zakupy. Nie mam siły. Nie miałem pojęcia, że chodząc po sklepach można się tak zmęczyć. Całe szczęście, że kupiliśmy śliczny prezent dla mojej ukochanej. W podziękowaniu dla Stacy odwiozłem ją do akademika.
-Jeszcze raz wielkie dzięki Stacy. Gdyby nie ty to bym nie kupił jej tak fajnego prezentu.
-Nie ma za co. Odwdzięczysz się kiedyś.
-Mam nadzieję, że zmienisz trochę o mnie zdanie i się polubimy.
-Wódki jeszcze z Tobą nie piłam więc nie oceniam. Dzięki za pyszną kawę .-uśmiechnęła się i wysiadła z samochodu. Powracając do domu władowałem się w korek.W domu byłem dopiero po 19. Nathalie siedziała na kanapie i przeglądała jakąś książkę. Podszedłem do niej od tyłu i pocałowałem w szyję. Odepchnęła mnie. Co tym razem się stało?
-Liam nie uważasz, że powinniśmy być wobec siebie szczerzy?
***Oczami Nathalie***
**Kilka godzin wcześniej***
Zmęczona wsiadłam w samochód i pojechałam do centrum handlowego. Chciałam zrobić szybki zakupy na kolacje i przy okazję kupić słuchawki i nowe buty. Zaparkowałam i wydawało mi się, że widzę samochód Liasia. Nie zastanawiając się poszłam na pasaż.Szybko kupiłam śliczne botki i fioletowe słuchawki. Przechodząc obok jednej z kawiarni zobaczyłam Liama siedzącego z jakąś dziewczyną. Nie widziałam jej twarzy, ale poczułam jak bardzo robię się zazdrosna. Co jeśli to jakaś studentka chcąca zabrać mi go? Postanowiłam nie podchodzić do nich.Porozmawiam sobie z nim w domu. Kupiłam jeszcze rzeczy na kolację i pojechałam do domu. Nie mogłam skupić się na niczym. Sięgnęłam na półkę z książkami i wzięłam pierwszą lepszą. Otworzyłam na przypadkowej stronie i udawałam że czytam. Co chwilę zerkałam na zegarek. W końcu po 19 Liam wszedł do salonu i czule pocałował mnie w szyję. Chciałam żeby robił to cały czas, ale byłam zła na niego. odwróciłam się do niego twarzą i spojrzałam w te idealne oczy.
-Liam nie uważasz, że powinniśmy być wobec siebie szczerzy?
-Przecież jesteśmy.- odpowiedział spokojnym głosem.
-W takim razie możesz mi powiedzieć kim była ta dziewczyna z która siedziałeś w kawiarni dziś w centrum?
-Nathalie czy ty jesteś zazdrosna?- uśmiechnął się.
-Odpowiedz mi!-krzyknęłam
-Byłem kupić Ci prezent pod choinkę ze Stacy.
-Nie kłamiesz?- było mi bardzo głupio, a głos łamał się pod wpływem tej sytuacji.
-Nie kłamię kotku.- przytulił mnie i pocałował czule w usta.-Jesteś najważniejsza a ona mi tylko pomagała. Chciałem kupić Ci coś wyjątkowego.
-Przepraszam Liam.- opuściłam głowę w dół patrząc się na nasze buty.-Następnym razem się po prostu zapytam przed zrobieniem awantury.-Liam cały czas się śmiał.Nie rozumiałam tego.
-Kotku jak spędzamy święta?- zapytał się Liam bawiąc się moimi włosami.
-Nie wiem. Bardzo bym chciała, żebyś był ze mną.
-Ja też. Lecz co na to twoi rodzice.?
-Może zróbmy im niespodziankę i przyjedziesz do nas drugiego dnia świąt?
-Myślisz, ze to dobry pomysł?
-No pewnie.-pocałowałam go bardzo mocno. Tak bardzo lubiłam smak jego ust.
-Chodź zrobimy jakąś kolację.- powiedziałam do chłopaka ciągnąc go do kuchni za sobą.-A tak w ogóle to co mi kupiłeś?
-Ciekawska.-wystawił mi język.- W swoim czasie się dowiesz.
-Liam proszę Cię. Nie lubię niespodzianek.
-Będziesz musiała się do nich przyzwyczaić Kochanie.
___________________
Hej dziewczyny!
Cóż po długiej przerwie w końcu coś udało mi się napisać na szybkości. Wiem że jesteście złe na mnie o to, że teraz rzadko dodaje. Nic innego mi nie pozostaje jak was tylko przeprosić. Naprawdę robię co w mojej mocy żeby dodawać rozdziały, ale brakuje mi czasu. Każda z was wie, że oprócz szkoły mam jeszcze życie prywatne, o które powinnam dbać. Obiecuje się poprawić i w miarę regularnie dodawać posty.
A i jeszcze coś?
1. Czy wy też uważacie że powinnam zmienić wygląd bloga? Miałam kilka skarg.
2. Dziękuje wam za wszystkie komentarze, nawet te niemiłe. Oby tak dalej było, iz komentarzy przybywa. To dla mnie wielka motywacja do pisania.
Kocham Was.
J.
Wspaniałe! Uwielbiam cię. Masz talent <3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny
Masz niesamowity talent :)
http://angel--fanfiction.blogspot.com/
http://hush-hush-liampayneff.blogspot.com/
super!! czekam na nexta <3
OdpowiedzUsuńawwww, takie słodziaaaki. *.* <33
OdpowiedzUsuńnie przejmuj się tymi hejtami, chyba wszyscy NORMALNI ludzie rozumieją że potrzebujesz trochę czasu dla siebie i nie jesteś typem dziewczyny, która nie ma swojego życia i siedzi 24/7 w internecie. Pamiętaj że masz w nas wsparcie. <3 :))xx
Nie przejmuję się. Raczej one mnie podbudowują :)
Usuńsuuuuuuper <3333333 czekam na next i zapraszam do mnie http://it-is-impossible12345.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSłodkie <3 czekam na next
OdpowiedzUsuńWygląd CUDOWNY jak i rozdział czekam na nastepny :D
OdpowiedzUsuńmożesz zmienić wygląd, nagłówek jest dziwny ;-;
OdpowiedzUsuńC'nie tez tak uważam. ;\ taki .. no nwm jak to okreslić... ''Urodą'' to on nie grzeszy ;\
UsuńNie martw się komentarzami. Co do wyglądu. Troche głupio, że jest czerwono-czarny
OdpowiedzUsuńNo wygląd jest troche jakby za mroczny, ale przeciez to tylko wygląd, liczą sie rozdziały i cała historia Liama i Sophii <3 fajny rozdział, tylko troche nudnawy, wprowadź troche akcji :)) Weny ! <3
OdpowiedzUsuńTak naprawdę dodałam już go trochę z poczucia winy że nie dodawałam długo. Wybacz ale pisałam go miedzy uczeniem się historii. Akcja powinna być już w następnym rozdziale
Usuńlepiej jak zmienisz wyglad a rozdzial jest spoko. czekam na next
OdpowiedzUsuńspoczko oczko rozumiem że nie masz czasu, ale warto było czekać ;D
OdpowiedzUsuńDo wyglądu bloga nic nie mam więc może zostać ;p
Wygląd bloga jest okej kochanie a rozdział po prostu wymiata. Jeszcze Liam jest taki uroczy :))
OdpowiedzUsuńlouistomlinson-bad.blogspot.com
Awwww.... tak czekałam na ten rozdział!
OdpowiedzUsuńChciałam napisać jeden większy komentarz ale, ale......brak mi słów! Nie wiem jak spędzą Święta ale ja już nie mogę się doczekać!! ♥
ilysm kochanie ♥
@Harry_Love_You_
Awwww.... tak czekałam na ten rozdział!
OdpowiedzUsuńChciałam napisać jeden większy komentarz ale, ale......brak mi słów! Nie wiem jak spędzą Święta ale ja już nie mogę się doczekać!! ♥
ilysm kochanie ♥
@Harry_Love_You_
Ja nie jestem na Ciebie zła!!Dlaczego??Za to że masz życie prywatne??Każdy ma do niego prawo a ty tym bardziej ;) A co do wyglądu...nie jest najgorszy ;) Jak Ci się podoba nie widzę potrzeby zmieniania :)
OdpowiedzUsuńRozdział jest super.Ale Nathalie się wkurzyła że Liam był w kawiarni z jej przyjaciółkom xD No ale nie wiedziała :)
Pozdrawiam i czekam na nexta :)
AgAtA
Bosko <3
OdpowiedzUsuńWygląd jest ok :)
Zapraszam do sb princess-fanfiction-harrystyles.blogspot.com
xx
Nie jestem zła tak jak wiele innych dziewczyn :) My wszystkie mamy szkołę no i rodzine więc rozumiem cię. Rozdział super.
OdpowiedzUsuńA z tym wyglądem to mi sie podoba tak jak jest ale w sumie to inny pewnie też byłby super.
Rozdział świetny..
OdpowiedzUsuńJesteś super!Rozdział fajny ;)
OdpowiedzUsuńB.o.s.k.i..=>^..^
OdpowiedzUsuńBlog jest świetny. Uwielbiam twój styl pisania i akcję jaka tu panuje. Szczerze szablon mi się nie podoba. Nie jest straszny, tylko trochę brzydki. Właściwie to zmieniłabym w nim jedynie zdjęcia Sophie. Jeszcze raz ci napiszę. Kocham tego bloga :*
OdpowiedzUsuńFajny, rozumiem Cię żę nie masz czasu pisac/dodawać. Jednak postaraj się wybrać sb jakiś dzień na wykonywanie tych czynności Czekam z niecierpliwością nn :) Życzę weny
OdpowiedzUsuńSuper, a co do wyglądu jest okej :D
OdpowiedzUsuńRozdział świeeeetny!
OdpowiedzUsuńJa bym nie zmieniała wyglądu.Mi się podoba.
Zapraszam do mnie: niall-and-aveline.blogspot.com
świetny! ♥ a wygląd może zostac :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:
mysteriousanddangerousff.blogspot.com
Super :) Najlepsza :)
OdpowiedzUsuńŚwietny a wygląd może być taki jaki jest :)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :) trochę krótki a co do wyglądu...to TAK,możesz zmienić ;)
OdpowiedzUsuńrozdział krótki, ale super, wyczekiwany :) hehehe, Nath zrobiła się zazdrosna... :D ciekawe, jaka będzie ta dziewczyna z wymiany...???
OdpowiedzUsuńŚwietny <3 nie masz za co przepraszać ;* tak jak każdy masz swoje życie ;> a co do wyglądu .. czarno-czerwony ? to nie był najlepszy pomysł, bo jak pierwszy raz go zobaczyłam to odechciało mi się czytać ;>
OdpowiedzUsuńŚwietny! Czekam na next ^^ <3 Zapraszam do mn ;) http://lifeisnotalwayssoeasy-liamimia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDalej <3
OdpowiedzUsuńWygląd mi się podoba, wszystko fajnie wygląda, tekst jest czytelny, moim zdaniem spoczko :)
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału to w końcu jest <3 Lubię takie niespodzianki ;3
Czekam tylko do tej wymiany studentów ^^
Co do wyglądu to można by troszkę rozjaśnić tło, bo kiepsko się czyta, chociaż dobrze, że masz białą czcionkę. Muszę też przyznać, że na tym dużym zdjęciu Sophia nie wyszła zbyt dobrze :)
OdpowiedzUsuńRozdział bardzo fajny, chociaż ja na jej miejscu tak szybko bym nie ustąpiła. Nie mogę już się doczekać tej wymiany, ze względu na możliwość znajomości Liama i tej dziewczyny ;)
Emilka ;3
Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award !!! Info tu : http://bubusiowa-1d.blogspot.com/2014/03/liebster-blog-award.html#comment-form
OdpowiedzUsuńDziewczyno pisz! <3
OdpowiedzUsuńJa rozumiem można nie mieć czasu w tygudniu ale weekend możesz dodawać a tego nie robisz. Jeżeli nie chce się tb pisać zostaw to i niech ktoś pisze nastepne rozdział ca ciebie. Masz talent ale lenistwo jeszcze wieksze. Jest dużo nauki i ciagle czasu brak ale w sobote i niedziele zawsze troche tego czasu jest. I teraz bedzie jaka to ja jestem i jak bardzo cie zraniłam ale chce tb uświadomić że my czekamy i to wyglada jakbyś miała w dupie tego bloga :-\
OdpowiedzUsuńTak zgadzam się z Tobą, że jestem leniem, ale stwierdziłam, że będę dodawała na przełomie niedzieli lub poniedziałku. Czekać tydzień na rozdział to nie jest dużo. Ja również czytam różne opowiadania i czekam zdecydowanie dłużej. Naprawdę ciesze się że dużo osób to pisze i czeka aż znajdę chwilę wolną na przepisanie rozdziału. Mimo wszystko bardzo kocham moje czytelniczki, a takie słowa mnie tylko motywują :)
Usuń