poniedziałek, 10 marca 2014

Rozdział 18

Tak bardzo lubię ten okres świąteczny. Pakowanie prezentów, przygotowywanie ciast i innych pyszności. To ten czas gdy cała rodzina jest razem i czujemy się tak bardzo szczęśliwi w swojej obecności. Dziś wigilia. Nawet nie wiem kiedy to wszystko zleciało. Dopiero był październik, a już za chwilę będzie Nowy Rok. W radiu leciały jakieś świąteczne piosenki, a ja kończyłam pakować prezenty dla rodziców. Liam zniknął gdzieś dobrą godzinę temu. Pudełeczka w ozdobnym papierze położyłam na szafce przy drzwiach. W końcu za dwie godziny pojadę do rodzinnego miasta, do rodziny. Pakując najpotrzebniejsze rzeczy do walizki usłyszałam jak Liaś wchodzi do domu. Zbiegłam po schodach do salonu i zamiast niego zobaczyłam małą choinkę. Wariat! Ale jaki kochany.
-Stwierdziłem że potrzebujemy chociaż trochę atmosfery świątecznej.- cieszył się jak dziecko.-Kupiłem nawet bombki, lampki i jakieś łańcuch.Ubieramy?- dość głośno zaśmiałam się.
-No pewnie, ale pierw masz się spakować, bo za dwie godziny musimy jechać.
-No, ale..- spuścił głowę i udawał bardzo smutnego dzieciaka, któremu mama dała właśnie kare. W końcu zniknął na górze i przez chwile coś głośno mówił sam do siebie.Potem wspólnie obraliśmy choinkę, przy której Liam stuk połowę bombek. Było zabawie. Około godziny 15 spakowaliśmy rzeczy do samochodu i odjechaliśmy. Mniej więcej po dwóch godzinach dotarliśmy do rodzinnej miejscowości. Wiał zimny wiatr, a słonce było coraz bliżej horyzontu. Pożegnałam się z ukochanym i zmierzyłam do domu. Rodzice jak co roku ślicznie przystroili elewacje i podwórko. Już od wejścia było czuć potrawy przygotowane przez mamę. Tata razem z moją młodszą siostra ubierali choinkę. Na ich twarzach gościł szczery uśmiech i zadowolenie. Nawet nie zauważyli ze stałam w drzwiach salonu i ich obserwowałam od dobrych kilku minut. W końcu Mia zobaczyła mnie i rzuciła mi się na szyje.
-Nathalie już nie mogłam się doczekać kiedy przyjedziesz.
-Ciesze się że się stęskniłaś malutka
-Mamo ja wcale nie jestem mała!.-krzyknęła dziewczynka .
-No dobrze dziewczynki bez kłótni. Kochanie nareszcie jesteś.- rodzicielka przytuliła mnie do siebie mocno. Tata tylko obserwował nas z drugiego końca pokoju.- Nathalie pewnie chcesz się odświeżyć  i zanieść walizki. Jak skończysz to zejdź na dół pomożesz mi przy nakrywaniu do stołu. Kiwnęłam tylko głową i udałam się do swojego pokoju. Wszystko stało tam tak jak przed moim ostatnim wyjazdem. Chyba nikt tu nie wchodzi. Położyłam się na łóżku i z uśmiechem na twarzy stwierdziłam że jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Potem szybko wzięłam prysznic ubrałam się, wzięłam prezenty i zeszłam na dol do mamy. Krzątała się po kuchni i robiła kilka rzeczy na raz. Nie wiem skąd ta kobieta bierze tyle siły na życie i jeszcze potrafi uśmiechać się przy takim ogromie pracy. Wyciągnęłam ściereczkę z szafki i zaczęłam wycierać sztućce i talerze.
-Mamo zaprosiłam Liama do nas na jutrzejszy obiad. Chciałabym żebyście w końcu go poznali.
-Nie mogłaś mi wcześniej powiedzieć?- mama spojrzała się na mnie z wyrzutem.-Nie mam w co się obrać na takie spotkanie.
-Mamo to tylko obiad z moim chłopakiem.
-Nie chcę zrobić na nim złego wrażenia. Poza tym to pierwszy chłopak którego nam przedstawisz. Nigdy nie byłam jeszcze w takiej sytuacji.
-Wystarczy że będziesz sobą. Naprawdę. On jest taki sam jak my.-uśmiechnęłam się do niej i poszłam rozkładać rzeczy na stole. Kilkanaście minut później gdy Mia krzyczała na cały dom ze pierwsza gwiazdka jest na niebie podzieliliśmy się opłatkiem i osiedliśmy do wieczerzy.Kocham nasze święta. Jest naprawdę bardzo świątecznie. Tylko ja,rodzice i moja młodsza siostrzyczka. Rozmawialiśmy śpiewaliśmy kolędy i śmialiśmy się z kiepskich żartów taty. Potem wszyscy razem rozpakowaliśmy prezenty. Mamie podobały się kolczyki, a tacie bilety do teatru na ulubiony spektakl. Oczywiście Mia w tym momencie była najszczęśliwszym dzieckiem na świecie że dostała tyle nowych zabawek.  Od rodziców dostałam biżuterie i dwa bilety na wycieczkę do Wenecji. Kochani są. Po kolacji posprzątałam z mamą, a przed północą w czwórkę udaliśmy się na pasterkę. Kiedy po powrocie kładłam się spać myślałam o tym jak rodzice zareagują na Liama. Myślałam o najgorszym scenariuszu, ale mam nadzieje ze jednak go polubią. W końcu to jest mój wybranek.
Poranek miałam najgorszy z możliwych. Mia wpadła do mojego pokoju jak bomba i krzyczała że chce się bawić nowymi lalkami. Ta mała pięcioletnia dziewczynka ma za dużo energii w sobie. Zdecydowanie za dużo.  Nie byłam taka. mama zawsze powtarza ze to moje przeciwieństwo.
Obiecałam jej że za godzinę się z nią pobawię, Tylko umyje się i zjem śniadanie. Gdy weszłam do kuchni mama  szykowała już obiad. Wtedy przypomniałam sobie że nie powiedziałam mu na która godzinę ma być u mnie. Chwyciłam za telefon i wybrałam jego numer.
-Cześć kochanie. Jak minęła wigilia?-zapytałam
-Chyba będziemy musieli kupić większe spodnie bo tak się najadłem. A u Ciebie?
-Jak zwykle bardzo rodzinnie. Liaś zapomniałam Ci powiedzieć żebyś był u mnie na 16. adres znasz.
-Będę na pewno i postaram się nie spóźnić.
-no mam nadzieje. kocham cie
-Ja Ciebie tez.-w tym momencie Mia zaczęła ciągnąć mnie za nogawkę spodni i mówić że miałyśmy się bawić.
-Kończę bo Mia mnie męczy. dostała nowe lalki.
-Nie powiedziałaś mi ze masz siostrę, a ja nie mam dla niej prezentu.
-Nie przesadzaj nie musisz się wkupić w jej laski.
-Coś wymyśle. Do zobaczenia kochanie.
Przez dwie godziny bawiłam się z dziewczynką w dom przy kominku. Czułam się jak mała dziewczynka. Bardzo lubię się z nią bawić, wtedy zapominam o wszystkim. Potem poszliśmy się szykować na gore. Mia tak długo przyglądała się jak się maluje że w końcu też pomalowałam ją delikatnie. Mama gdy nas zobaczyła to się wzruszyła,
-Jak wy ślicznie wyglądacie. i na dodatek jesteście do siebie tak bardzo podobne.
Razem z siostra wykrzywiłyśmy buzie i krzyknęłyśmy że nie jesteśmy. Takie zgodne rodzeństwo.
Parę minut przed 16 krzątałam się z kąta w kąt. Tata pil kawę, Mia bawiła się, a mama jeszcze coś szykowała w kuchni. W końcu zabrzmiał dzwonek. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Liama. Nie pozwoliłam mu się nawet rozebrać bo od razu wpiłam się w jego usta. Złapałam mocno za dłoń i spojrzałam się prosto w jego śliczne oczy.
-Damy rade kochanie.- powiedział Liaś i mocniej ścisnął moją rękę. Weszliśmy do salonu i teraz trzy pary oczu patrzyły się na nas.
-Mamo, tato to jest Liam. Mój chłopak.
-Umiesz bawić się w dom?-zapytała Mia, a my zaczęliśmy się głośno śmiać.

______________________
 Kolejny rozdział.
Dziewczyny chciałabym ogłosić ze rozdziały będą się pojawiały w niedziele lub, w poniedziałek. Raz w tygodniu. Jeśli którąś z was zawiodłam przepraszam. Ten blog to takie moje oderwanie od rzeczywistości i po części obowiązek wobec Was. Przepraszam za wszelakie błędy.
A no i mam jeszcze do was sprawę jeśli któraś z czytelniczek robi szablony do blogów to niech się do mnie zgłosi. E-mail twitter.
 Komentujcie to dla mnie ważne. chcę również uświadomić was że hejty jakoś nie specjalnie mnie ruszają bo osoby piszące je powinny być odważne i pisać z profilu a nie z anonima. Czasem chciałabym żebyście postawiły się na moim miejscu.
Kocham Was!
J.



36 komentarzy:

  1. Kocham cie!!!!

    Dziekuje ze to kontynuujesz. Nwm czemu ake brakuje mi takiej dramy albo adrenaliny.... niech sie bzykna z rodzicami za sciana....hahahahha dobra wyobraznia mnie ponosi...
    Mia"umiesz bawic sie w dom"
    Liam"oczywiscie najlepiej robie dzieci..."
    Co kurwa????
    Sorry ale mozg mi wysiada... nawiasen wszystkiego naj z ogazji dnia kobiet co juz byl ale ja dzis dopiero tyle czekolaw wchlonelam ze moj mozg robi na zwolnionych obrotach....szkoda gadac.. .
    Spadam czekam do NIEDZIELI PONIEDZIALKU.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HahahahahahaahaahahHHhhahahahahahh już cię kocham ! ;D

      Usuń
    2. I too...HEHEHEHEHEHEHEHEHEH

      Usuń
  2. Cuudo nareszcie się doczekalam. Ps pierwsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham cie!!!!

    Dziekuje ze to kontynuujesz. Nwm czemu ake brakuje mi takiej dramy albo adrenaliny.... niech sie bzykna z rodzicami za sciana....hahahahha dobra wyobraznia mnie ponosi...
    Mia"umiesz bawic sie w dom"
    Liam"oczywiscie najlepiej robie dzieci..."
    Co kurwa????
    Sorry ale mozg mi wysiada... nawiasen wszystkiego naj z ogazji dnia kobiet co juz byl ale ja dzis dopiero tyle czekolaw wchlonelam ze moj mozg robi na zwolnionych obrotach....szkoda gadac.. .
    Spadam czekam do NIEDZIELI PONIEDZIALKU.

    OdpowiedzUsuń
  4. dobrze ze nie przejmujesz sie hejtami Rozdział CUDOWNY czekam na nastepny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. No i nareszcie jest :) Rozdział super chociaż i mi jakoś brakuje troszkę takiej adrenaliny. Ale to nic.
    Dobrze że nie przejmujesz się hejtami. Nie warto. A przecierz każdy tutaj ma rodzine i różne obowiązki.
    Szkoda że rozdział będzie tylko raz w tygodniu ale i tak z niecierpliwością czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebisy hahahaha.
    - A uniesz się bawić w dom.
    Skąd ja znam yakie rodzeństwo jak Natalie i Mia.
    No skąd ?
    Xdxd
    Kocham <3
    Weny.
    Fajnie, że znalazłam tego bloga.
    Myślę sobie dzisiaj, a tak wekdę na enigme i tak pewnie nie ma jowego rozdziału, ale co tam, a tu takiw bum i jest.
    Nie przejmuj się hejtami i rób to co kochasz. Nikt ci nie może tego odebrać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Znowu mi to robisz? ;cc Niee ;( Dodawać raz w tygodniu? Nie możesz tak ;p <3 Jeszcze jest sobota ;***

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział ♥ Sophia i Mia przypominają mi trochę mnie i moją siostrę xD Cudnie piszesz, kocham takie rozdziały jak ten ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Haha końcówka genialna z resztą cały rozdział taki jest! <3

    louistomlinson-bad.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. <3
    Zapraszam:
    niall-and-aveline.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Umiesz się bawić w dom? :D Ale na serio Justyna umiesz? :D ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Haahahhaahahahahahhaha, ostatnie zdanie mnie rozwaliło. Tak prosto z mostu :D nie mogę się doczekać nn <3333333

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajne fajne ♥♥♥
    Czekam nn ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. fajny ;3
    mrs. styles

    OdpowiedzUsuń
  15. Jedno słowo, które nie jest słowem: jdhdhsysh
    Kocham <3
    Chcę taką siostre jak Mia *.*
    I też chcę żeby zadawała takie pytania mojemu chłopakowi zaraz przy wejściu xD

    Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  16. Masz bardzo dużo błędów ortograficzny i interpunkcyjnych oraz masę powtórek.

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozdział świetny <3 Hahahahah końcówka totalnie mnie powaliła : D
    Czekam na następny : )
    Cieszę się, że nie przejmujesz się hejtami, bo nie warto:*
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniale piszesz :).nie mogę się doczekać części +18 z twoich rąk <3 jesteś wspaniała <3 enigma jak uzależnienie *.*

    OdpowiedzUsuń
  19. Boski ! <3 Zapraszam na swojego ;*** Komentarze mile widziane ;) http://xbelieve-lovex.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. To było śliczne <3 On jest taki kochany ^^ Mam nadzieje że jej rodzice polubią Liam'a ;D
    AgAtA

    OdpowiedzUsuń
  21. ojejku cudne <3 kocham Cię
    zapraszam do mnie <3 cisza-harrystylesff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. CUDOWNE.CUDOWNE.CUDOWNE :* KOCHAM.KOCHAM.KOCHAM♥
    Zapraszam do mnie ;* Dopiero się rozkręcam więc komentarze mile widziane :-****
    http://rousingfanfiction1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. ZAPRASZAM! ;)
    A CO DO ROZDZIAŁU TO EXTRA! CZEKAM NA NEXT!
    http://youandiharrystyles.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie mogę się doczekać kolejnego ;)
    Zapraszam: http://everythingispossibleniallharry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. No weź.. XD Przecież już zbliża się koniec dnia. A nie ma rozdziału ;c

    OdpowiedzUsuń
  26. Kd rozdzial?

    OdpowiedzUsuń
  27. WIESZ TY CO PRZESADZASZ !!!!!!!!!! NIE DOŚĆ , ŻE NIE DODAJESZ ROZDZIAŁÓW TAK JAK POWINNAŚ TO JESZCZE OBIECYWAŁAŚ , ŻE DODASZ W PONIEDZIAŁEK LUB W NIEDZIELE !!!!!!!! A PRZYPOMINAM ( BO MOŻE NIE OGARNIASZ DNI TYGODNIA ) , ŻE DZISIAJ JEST PONIEDZIAŁEK !!!!! KOCHAM TWOJEGO BLOGA , ALE NAPRAWDĘ TYDZIEŃ NA NAPISANIE JEDNEGO ROZDZIAŁU TO JEST MASA CZASU !!!!!!! ZANIEDBUJESZ TEGO BLOGA !!!!! :'(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. SORKI , ALE TO MOJA KOLEŻAMKA NAPISAŁA , USUŃ TO OKEJ ? <3 KCKCKCKCKC <33333 ;***

      Usuń