-No powiedz wreszcie co jest grane.
-To jest trudne Liam.-zauważyłem na jej policzku łzy. Zostawiłem wszystkie rzeczy i przytuliłem dziewczynę do swojego torsu. Właśnie wtedy do kuchni wpadł Louis.
-No gdzie jest ten alkohol? - spojrzał się na nas.- Przepraszam już się wycofuje.- niekomfortowa sytuacja. Puściłem dziewczynę i chwyciłem za wcześniej przygotowane rzeczy.
-Dokończymy tą rozmowę, jak będziemy sami.- wybiegłem za Lou, ale nie zdążyłem go złapać.Mam tylko nadzieje, że nic nie powie Nathalie. Na szczęście moja dziewczyna usypiała wtulona w ramię Nialla.
Wspólnie posiedzieliśmy jeszcze chwile, po czym każdy z nas pożegnał się ze sobą. Kiedy zamknąłem drzwi za Louisem poczułem, że znów wszystko zaczyna się komplikować. Nie o to mi chodziło, kiedy myślałem, że na jakiś czas będę miał oazę spokoju we własnym życiu. Wziąłem moją ukochaną na ręce i zaniosłem do sypialni. Tak słodko wyglądała. Delikatnie ułożyłem ją na łóżku, a sam powędrowałem posprzątać po spotkaniu. Dopiero ok. 2:00 położyłem się obok dziewczyny i usnąłem.
Rano obudziły mnie promienie wiosennego słońca. Odsunąłem zasłony, następnie wziąłem długi prysznic. Nathalie nawet nie drgnęła. Biedactwo będzie cierpiało.Pocałowałem ją w czoło i zszedłem do kuchni. Potrzebowałem mocnej kawy. Usiadłem przy stole i chwyciłem za telefon. Jedna wiadomość. Komu chciało się do mnie pisać w nocy?Odczytałem smsa:
Od April: " Przepraszam, że zaczęłam dzisiejszą rozmowę. Nie powinnam. Zapomnij o tym.Być może kiedyś Ci wytłumaczę całą tą sytuację."
Nie wiem co mam zrobić. Pierw mówi mi, że ma mi coś ważnego do powiedzenia, a teraz jednak wycofuje się z poinformowania mnie o czymś. Zablokowałem telefon i chwilę próbowałem poukładać sobie wydarzenia z April w roli głównej. Nic nie składało mi się w całość. Muszę wiedzieć dlaczego ta dziewczyna tak postępuje a nie inaczej. Tym bardziej że moje największe szczęście śpi na górze.
*** Oczami Nathalie ***
Łeb jak szafa. Sahara w buzi. Jaka ja jestem głupia! Przeklinam tego który wynalazł alkohol. Powoli wstałam i od razu skierowałam się do łazienki. Poranek zapowiada się uroczo. Szybki prysznic i biegusiem do kuchni po wodę. Liaś siedział wpatrzony w filiżankę kawy.
-Hej skarbie- pocałowałam go w policzek.- Jak się spało?
- No bardzo dobrze.A ty jak się czujesz?
- Tak jak wyglądam.- zaśmiałam się.- Nad czym tak myślisz?
- Nad April. Nie daje mi spokoju myśl o tej dziewczynie.- spojrzał na mnie. Usiadłam na blacie pijąc wodę.
- Czy mam być zazdrosna?
- Niby o nią? Kotku nie ta liga.
- No, ale kiedyś z nią byłeś.- stwierdziłam.
- Stare dzieje.
-Proszę Cię wyjaśnij to. Nie chcę znów być na językach całej uczelni.
-Załatwię to jeszcze dziś. Idziesz na zajęcia?
-Może bym sobie odpuściła. Tym bardziej, że jutro i tak jest sobota.
-No jak uważasz.
-Posprzątam i trochę nadrobię zaległości z notatkami.
-To ja się zbieram. Będę o 17.-wstał i czule pocałował mnie.
- Już tęsknie.
Zanim zdążyłam dokończyć butelkę wody w domu panowała kompletna cisza. Tylko ja i te puste cztery ściany. Kiedyś na pewno będzie tu gwarno od krzyków dzieci i szczekania psa.
Włączyłam muzykę i z mopem w ręku zaczęłam latać po domu. Trochę zapuściłam się ostatnio w byciu perfekcyjną panią domu. Po trzech godzinach walki z kurzem skończyłam, a całe mieszkanie lśniło. Jestem zadowolona z siebie bo mimo męczącego bólu głowy dałam radę. Teraz tylko ugotuje pyszny obiad dla miśka i jestem wolna.
*** Oczami April ***
Kubek z kawą i można iść na zajęcia. Nie wiem jak spojrzę dziś w oczy Liam'owi. Jeszcze jak Nathalie przybędzie na zajęcia to będzie niezręcznie. Ja-on-ona. Poczułam wibrację w torbie. SMS
Od Liam: " Dziś o 15 w parku przy uczelni zaraz po zajęciach. Raz na zawsze załatwmy nasze niepozamykane sprawy. Oczekuje pełnej szczerości."
Cholera! Nie chcę mu mówić o wszystkim dziś. Nie uważam, że to jest idealna pora na wyznawanie błędów i pomyłek. No ale skoro chcę znacz prawdę to ją dostanie.
*** Oczami Liama ***
Od 15 minut czekam na nią. Najwyraźniej nic się nie zmieniła. Ta sama spóźnialska April. Siedząc na tej ławce snułem czarne scenariusze naszej rozmowy. Lecz zanim pomyślałem o najgorszym postać dziewczyny wyłoniła się na alejce.
- Długo każesz na siebie czekać.
-Oj Liaś jakbyś nie wiedział, że nigdy się nie wyrabiam.- puściła do mnie oczko.
-Możemy przejść do sedna sprawy?- zapytałem
-No to co chcesz wiedzieć?- usiadła koło mnie.
-Co było powodem twojej ucieczki i co chciałaś mi powiedzieć wczoraj.
-Liam nie uwierzę w to że nie słyszałeś plotek na uczelni.
-Słyszałem, ale przecież to nieprawda. Nie mogłaś sypiać z innymi wykładowcami.- spojrzałem na dziewczynę. Miała spuszczoną głowę w dół i jakb y szukała odpowiednich słów do wypowiedzenia.
- Wróciłam do Londynu bo nie mogłam poradzić sobie z uczuciem do Ciebie. Nadal mocno Cię kocham i nic tego nie zmieni.
-No raczej zmieni. April ja nic do Ciebie nie czuję odkąd poznałem Nathalie. To ona jest teraz dla mnie najważniejsza rozumiesz?
- Liam to naprawdę jest najmniejszy problem. Przecież łączy nas nie tylko uczucie czy wspólna przeszłość.
- No ciekawy jestem co jest miedzy nami.- zaśmiałem się jej prosto w twarz.
-Nasze dziecko.- dziewczyna otworzyła torbę i wyciągnęła zdjęcie małej istotki. Nie możliwe żebym był ojcem.
__________________________
Bijcie mnie! Znów nawaliłam na całej linii, lecz kiedy tylko zacznie mi się układać w życiu za chwile od nowa wszystko leci w dół.
No ale najważniejsze, że jest 28 rozdział. Nic nie obiecuje kiedy pojawi się nowy rozdział, bo nie chce znów nawalić i czuć się winną.
Wiedziałam, że dzieckooo!!
OdpowiedzUsuńPierwsza?
OdpowiedzUsuńEhh.. druga.
UsuńNo nic, rozdział świetny!
Ale tak na serio... powoli przestaje podobać mi się to opowiadanie.
Strasznie mieszasz i trochę się gubię :(
Believe. xx
super rozdział coś się dzieje :) zapraszam do mnie http://iloveme1d.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńsuper czekam na nastepny :D
OdpowiedzUsuńSerio dziecko … :(
OdpowiedzUsuńRozdział świetny zresztą jak każdy.
Życzę weny :*
O kurwa
OdpowiedzUsuńWiedziałam! Czułam od samego początku! Od kiedy była wspomniana April...wiedziałam, że będzie dziecko! F*ck...!
OdpowiedzUsuńŻeby to nie było jego dzieck, tylko jakiegoś innego wykładowcy !!! PLIS ! On musi być z Nathalie !
OdpowiedzUsuńSupper. Czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńDalej <3
OdpowiedzUsuńNie. Wszystko tylko nie dziecko. Prosze napisz ze ona tylko to wymyslila. ;) pliss.. Licze .a szybkiego nexta <3 /Mrs.Malik
OdpowiedzUsuńBosh.. Jak mnie wkurzają tekie pogmatwane sprawy.. HAHAAH <3 Ej a ja mam prośbę . Czy któaś z was. Albo sama autorka tego wie jak nazywa się ten blog który prowadziła oprzenia autorka Bo on był skońzony ale ona zaczęła go prowadzic tak jakby ''od nowa'' . PLISSSS pomóżta mi <3 Tam jest Hazza no i jego ta żona Darcy i jeszcze ich synek (nie dawno się urodził) to chyba to. PLISSS pomózta skołowanek siostrze<3 licze, że szybko dotanę odpwoedz <#
OdpowiedzUsuńhttp://black-harrystyles.blogspot.com
Usuńo to chodzi?
TAK! eju jestem CI winna piwo <3 Dziki wielkie <3
OdpowiedzUsuńWOW. !! Świetny! Czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do mnie ;> dopiero zaczynam ;D
( http://myfallenangel-liampayne.blogspot.com/ )